Cykl
Przetestowane przeze mnie
W skrócie
Research, Branding, Packaging, Ad Design, PPC Management
Rok
2023
Ten głos jest codziennie z Tobą. Prywatnie, będąc na etacie czy prowadząc własną firmę. Powtarza, że nie jesteś zbyt dobra, że masz za małą wiedzę czy doświadczenie, że powinnaś się doszkolić i na pewno inni zrobią to lepiej.
Najlepiej byłoby powiedzieć „nie słuchaj!”, ale to niestety nie działa. Ostatnio w czasie masterminda zebrałam swoje sposoby na ignorowanie tego głosu. On zawsze będzie, więc chyba to najlepsza opcja – zaakceptować go, ale niech sobie siedzi za dźwiękoszczelną szybą.

Na przestrzeni ostatnich miesięcy żyję mi się z nim lepiej. Oto moje metody:
- Spisanie swoich sukcesów. Zaczęło się od tego, że musiałam przygotować swoje bio i portfolio. Okazało się, że mam na swoim koncie masę sukcesów, projekty, z których jestem bardzo dumna, kreatywne akcje organizowane pod klientów. Szybko się o tym zapomina, a jak już macie spisane to warto to sobie co jakiś czas przejrzeć i dopisać kolejne punkty.
- Metoda katastrofizacji. Tutaj tworzysz pesymistyczne scenariusze – im gorsze, tym lepiej. W tym momencie możesz popłynąć. Najlepiej to robić na konkretnym przykładzie. Rozkładasz na czynniki pierwsze swoje obawy – co się stanie najgorszego jeśli zaczniesz nagrywać rolki, storiesy, jak wydasz ebooka, jak pójdziesz po podwyżkę, jak podejdziesz do upieczenia Panettone po raz pierwszy w życiu na spotkanie u teściowej. Kolejnym krokiem jest znalezienie rozwiązań do tych najgorszych scenariuszy. Zobaczysz, że z każdej sytuacji znajdzie się jakieś wyjście.

- Zaakceptowanie siebie – tutaj łatwo powiedzieć, ale to jest praca nad sobą non stop. Czasami są elementy, których nie zmienimy, a które właśnie nas blokują. Co najlepsze, bywa tak, że tylko my je widzimy. Ostatnio jak powiedziałam kilku kobietom o swoich obawach, z czym ja się zmagam w mojej głowie, to były tylko wielkie oczy i stwierdziły, że oszalałam!
- Opowiedz o tym, co robisz osobom nie z Twojej branży. Dzięki temu uświadomisz sobie jak wiele pracy wkładasz w swoje projekty i zadania każdego dnia. Zaprojektowanie logo – to nie tylko 2 dni i gotowe. To są długie dni researchu, poszukiwań inspiracji, poznania branży, trendów. Później pierwsze projekty, poznanie się z estetyką klienta, poprawki. Ty wiesz, że coś jest czasochłonne i mózgochłonne – inni mogą tego nie wiedzieć.
- Spisanie talentów i mocnych stron. Czy to będzie określenie z głowy Twoich zalet czy poznasz je dzięki badaniu talentów Gallupa – nie ma to znaczenia. Ważne byś miała to w jednym miejscu. Popracuj z tym, pomyśl co możesz zrobić, jak podkreślać i wykorzystywać te talenty na co dzień.

- Zmień miejsce. Jeśli pracujesz z domu – idź do kawiarni. Jeśli chodzisz do biura – zostań w domu. Jeśli na co dzień opiekujesz się dziećmi – zostaw je pod opieką partnera, babci, siostry, przyjaciółki i wyjedź chociaż na jeden dzień. Nowe środowisko, nowe wrażenia i odkrycia otwierają głowę. Nabiera się odwagi. Naprawdę!
- Journaling. Staram się to robić codziennie – spisuję swoje myśli (ręcznie!). Czasami są to naprawdę mądre przemyślenia, ale bywa tak, że jest to pisanie o tym, że mam dużo ubrań do prasowania, a pogoda mogłaby się poprawić. Aha! i nie wracam do tych notatek. One zostają już w zeszycie, mój mózg jest lżejszy i spokojniejszy.
- Przekonania. Tutaj można pewnie napisać pracę doktorską na ten temat. Warto je w sobie znaleźć i to już nie jest łatwe, a później nad nimi pracować. Mamy przekonania wyniesione od rodziców, ze szkoły, z pracy. Dotyczą nas samych, pieniędzy, związków, dzieci, świata. Zakładam, że w każdym obszarze naszego życia by się tego sporo znalazło. Warto to rozpracować bo szkoda tracić dni, tygodnie na to co nas blokuje. Na początku może być trudno, ale później to już z górki.

- Ignorancja. Brzmi niezbyt pozytywnie, ale chodzi głównie o to by nie zwracać uwagi na innych. Nauczyć się „olewać”. Naprawdę. W moim obszarze działań znajdzie się wiele twórczyń, które będą opowiadać o biznesie, odpoczynku, planowaniu, inspiracjach. Ale nikt nie opowie tego tak jak ja – o moich doświadczeniach na etacie, w biznesach, o uczeniu się odpoczywania, o inspiracjach z książek i o moich odczuciach z wystawy, na której byłam. Ktoś może właśnie poczuć Waszą metodę przekazywania wiedzy, sposób mówienia, estetykę, charakter. Działaj – na pewno znajdziesz swoich odbiorców!
- Nagradzaj się! Jeśli spróbujesz czegoś co wcześniej Cię tylko przerażało, przetrwałaś to (widzisz? A nie mówiłam!), to koniecznie daj sobie nagrodę. Może to być wyjście solo do kina, kawa na mieście, upieczenie ulubionego ciasta, nowa sukienka czy rezerwacja biletu na Bali – a co! Zastrzyk dopaminy jest bardzo potrzebny. Uzależnia i będziesz chciała więcej.